Pewnego dnia, chłopiec o imieniu Alphy przeprowadził się z rodziną z Austrii do Chin. Gdy dojechali na miejsce, czekał na nich nowy, już umeblowany i wyremontowany dom. Po ciężkim dniu poszli spać.
Na drugi dzień mama Alphiego wyszykowała go do szkoły, po czym chłopiec poszedł na pierwszą lekcję. Po szkole młodzieniec był załamany z powodu zmiany języka. Nie miał zamiaru się go uczyć. Tak mijał kolejny dzień.
Nazajutrz Alphy poznał w szkole nowych przyjaciół, którzy tak jak on byli Austriakami. Był to powód do radości, ale dzień się jeszcze nie skończył. Po szkole wyszedł z kolegami na dwór. Nie było tam jednak przyjemnie. Starsi uczniowie otoczyli Alphiego, pobili go, po czym uciekli. Przyjaciele byli w sklepie.
Następnego dnia gdy Alphy w szkole spotkał się ze znajomymi, dowiedział się, że to mistrzowie sztuki walki kung-fu. Powiedzieli mu, że nauczą go bronić się przed cwaniakami ze starszych klas.
Od tej chwili Alphy i jego przyjaciele Arnold i Nina codziennie po szkole trenowali kung-fu.
Na następny dzień kilku cwaniaczków przed szkołą dopadło chłopca. Alphy nie potrafił się jeszcze bronić, ale opanował podstawy samoobrony. Uderzył jednego chłopaka i złamał mu nos, po czym uciekł do szkoły. Uczniowie donieśli pani dyrektor o tym, co zaszło. Alphy natychmiast wylądował u dyrektorki. Po 20-minutowej rozmowie Alphy wyszedł ze szkoły i poszedł do domu. Towarzyszyli mu jego przyjaciele, starali się go pocieszać.
Rodzice Alphiego powiedzieli, że tego już za wiele i całą rodziną wraz z Arnoldem i Niną wrócili do Austrii.
Sebastian Stasik kl Ia
|