O mojej klasie można powiedzieć i napisać bardzo dużo. Chodzi mi o klasę 2B Gimnazjum w Częstochowie . Dzieje sie tutaj bardzo wiele śmiesznych, dziwnych, czasem nawet i tragicznych sytuacji. Uczniowie klasy 2B maja duże poczucie humoru, co często kończy się punktami minusowymi. Nie jesteśmy klasa, która uczy sie źle. Jeżeli chodzi o zachowanie to spokojnie możemy rywalizować o miejsce na najwyższym szczeblu listy najgorszych klas.
Dzień zaczyna sie jak każdy inny, wszyscy zaspani nikomu nic sie nie chce...
Przychodzi nauczyciel i czas na pierwsza lekcje, która za zwyczaj mija spokojnie. Lekcja druga to juz zupełnie inna historia. Wchodzimy do klasy, jak zwykle chłopaków jeszcze niema. Siadamy do ławek. Nagle wbiegają do klasy chłopcy za słowami : „ Dzień dobry, przepraszamy za spóźnienie” i robiąc wielki harmider siadają do ławek. Uczniowie powoli sie dobudzają i zaczyna się. Rozmowy, śmiechy, rzucanie papierowymi kulkami, kreda... dziesiątki minusowych punktów i tak przebiega lekcja. Po paru min lekcji do klasy wchodzi pani pedagog i zaprasza Piotrka do siebie .Czemu to nikogo nie dziwi?
Lekcja przebiega dosyć spokojnie. 10 min przed dzwonkiem wchodzi Piotrek z wesołą miną i dodatkowo jeszcze obrywa od nauczyciela prowadzącego lekcje .Kolejną lekcją jest Język polski . Już na samym początku lekcji przy biurku stoi kilkoro uczniów. Ze sprawami do wychowawczyni. Po ok. 5 min wszyscy siedzą w ławkach. Pani przechodzi do powiadomienia nas o uwagach, oczywiście są to w większości uwagi negatywne, próbuje przemówić ‘ asom ‘ klasowym do rozumu. Zdarza się to dosyć często lecz jeszcze poprawy nie widać . Dzwonek- teraz matematyka. Wchodząc do klasy pani nauczycielka sprawdza czy zmieniliśmy obuwie i czy jesteśmy stosownie ubrani. Jesteśmy na lekcji na której dostajemy najwięcej słownych uwag . Następnie - Biologia. Jest cicho. Jak zwykle pani nie zdąża przeprowadzić lekcji do końca i siedzimy w klasie przez kilka CENNYCH minut przerwy. Mija następna lekcja.
Dzień szkolny się kończy. Idziemy do domu .
Zachowanie naszej klasy zależy nie tylko od samopoczucia poszczególnych osób, ale i od tego, na jakim piętrze odbywa sie dana lekcja. Najciekawsze są lekcje na najwyższych piętrach naszej szkoły, gdzie czasem a nawet bardzo często "bawimy się".
Magda Staśkiewicz .
|