"Pechowy lot"
Pewnego dnia na lotnisku w Nowym Jorku panował chaos. Przygotowywano się do wylotu samolotu w kierunku Warszawy.
Wszystko już było gotowe. Samolot powoli wzbijał się w powietrze. Statek powietrzny wystartował z 150 pasażerami. Lot przebiegał spokojnie. Na pokładzie panowała miła atmosfera. Po godzinie lotu załoga zgłosiła niegroźną usterkę jednego z systemów. Gdy samolot był już nad Polską, wszyscy pasażerowie cieszyli się, że niedługo będą na miejscu. Podczas próby lądowania zauważono bardzo groźny problem, bez którego nie można było bezpiecznie wylądować. Podwozie nie chciało się wysunąć. W kokpicie samolotu panował wielki strach o los załogi oraz pasażerów. Wszystkie media zaczęły nadawać tę informację. Najprawdopodobniej wszyscy Polacy byli zaniepokojeni tą informacją. Pasażerowie samolotu byli bardzo przejęci i bali się o swój los. Samolot kołował nad Warszawą, aby wypalić zbędne paliwo w przypadku ponownego niewysunięcia się podwozia i lądowania na ''brzuchu'' samolotu. Straż pożarna polała pas do lądowania pianą, aby zmniejszyć ryzyko wybuchu pożaru. Piloci przygotowywali się do awaryjnego lądowania, a stewardessy przygotowywały pasażerów i pokazywały im, jak ustawić się w pozycji awaryjnej. Samolot zbliżał się do pasa lądowania. Wszyscy czekali w napięciu. Samolot wylądował. Wszyscy wychodzili wyjściami awaryjnymi. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Pilot tego samolotu stał się ''narodowym bohaterem''.
Mam nadzieję że nikomu nie przydarzy się taka podróż. Dobrze że nikomu nic się nie stało.
Jakub Blukacz klasa 1 b |